Pierwszym moim przepisem będzie hit tegorocznego dnia mamy- ciasto z truskawkami. Ich sezon jest już w pełni, więc bez problemu je kupicie i upieczecie. Dla osób, które nie lubią (czyt. nie potrafią) piec ciast obiecuję, że to musi się udać i zaskoczycie nim wszystkich!

Przepis i składniki na dużą blachę:

• 200g cukru
• 200g masła
• 5 jajek
• olejek do smaku (waniliowy, rumowy, migdałowy jaki lubicie)
• 300g mąki pszennej
• 2 łyżeczki proszku do pieczenia
• 2 szczypty soli
• około 500g truskawek
• 100g bez
• 0,5l śmietanki 36%
• 2 łyżki cukru pudru

Na samym początku mikserem ucieramy masło (w temperaturze pokojowej) z cukrem, stopniowo dodajemy rozkłócone (nie wiem dlaczego się tak dziwnie to nazywa :P ) jajka, perfumujemy kilkoma kroplami olejku i stopniowo dodajemy przesianą mąkę z proszkiem i solą (mąkę napowietrzamy, żeby ciasto było lżejsze i smaczniejsze). Ostatnim składnikiem ciasta są bezy, należy je skruszyć i wrzucić do ciasta (tak połowę porcji). Na końcu mikser może mieć problem z wymieszaniem wszystkich składników, dlatego można to zrobić ręcznie.

Kiedy gotowa jest masa na ciasto można włączyć piekarnik na 180 stopni, żeby się rozgrzał.

Ciasto wylewamy/ wykładamy na blachę wysmarowaną tłuszczem i przykrytą papierem do pieczenia. Następnie do ciasta wkładamy pokrojone na mniejsze kawałki truskawki (1/3 porcji)- można ładnie w rządkach, ale artystyczny nieład też pięknie się prezentuje. 

Całość wkładamy do piekarnika na około 25-30 minut. Ciasto musi się ładnie zrumienić, a jego gotowość sprawdzamy oczywiście patyczkiem. Po upieczeniu ciasto musi dobrze ostygnąć.

Kiedy ciasto jest już zimne wyciągamy je z blachy, odwracamy i ściągamy z niego papier. Można je włożyć z powrotem do blachy lub ułożyć na tacę.

Dobrze schłodzoną śmietankę ubijamy na sztywno z cukrem pudrem, wykładamy ją na ciasto, na nią układamy resztę truskawek i bez i ciasto jest gotowe! 

Dla mnie ciasto jest wilgotne, troszkę babkowate, pięknie czuć i smakuje masłem. Bita śmietana i truskawki sprawiają, że jedząc to ciasto buzia sama się uśmiecha i powracają wspomnienia z dzieciństwa, kiedy to jadło się truskawki z cukrem i śmietanką... Polecam wszystkim łasuchom! :)