W związku z urodzinkami mojego męża musiałam zrobić jakieś pyszne ciasto. Upiekłam tiramisu. Wyszło bardzo smaczne, dlatego dzielę się z Wami tym przepisem.

Biszkopt:

• 6 jajek 
• 6 łyżek cukru
• 4 łyżki mąki pszennej
• 2 łyżki mąki ziemniaczanej
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia
• szczypta soli

Białka ze szczyptą soli ubić na sztywno stopniowo dodając cukier. Kiedy piana będzie twarda dodać żółtka. Następnie powoli dodawać suche składniki delikatnie mieszać łopatką. Ciasto wylać na blachę wysmarowaną masłem i wyłożoną papierem do pieczenia. Piec ok. 20 min w 180 stopniach. 

Krem:

• 4 żółtka + 1 jajko
• 1 szklanka cukru pudru
• 1 kostka masła
• 2 szklanki mleka w proszku
• 3 serki homogenizowane 
• 3,5 łyżeczki żelatyny 

Żelatynę rozpuścić w wodzie, dobrze wymieszać i odstawić na później. Żółtka z jajkiem wybić do miski i ubijać na parze (w kąpieli wodnej na garnku) wraz z cukrem pudrem. Masa jajeczna musi być cały czas mieszana, żeby nie zrobiła się jajecznica :) Kiedy będzie gotowa należy ją zdjąć z kąpieli wodnej i dać jej chwilę, żeby przestygła. W misce utrzeć mikserem miękkie masło, następnie masę jajeczną, mleko w proszku oraz serki. Wszystko wkładać do miski stopniowo. Na samym końcu wlewamy przestudzoną żelatynę i jeszcze raz miksujemy wszystkie składniki. 

Dodatkowo: 

• 1 szklanka mocnej, posłodzonej kawy
• 2 kieliszki jakiegoś alkoholu (może być rum albo zwykła wódka)
• paczka podłużnych biszkoptów
• kakao do dekoracji

Na ostudzonym biszkopcie rozsmarowujemy połowę kremu, na to układamy namoczone w kawie i alkoholu podłużne biszkopty, następnie druga część kremu, górę zaś posypujemy ciemnym kakao.  

Ciasto najlepiej żeby całą noc spędziło w lodówce. Polecam wszystkim, którzy lubią takie słodkości.